Claudia
Claudia Müller: zróbmy w Meklemburgii „dzień Polski” zamiast „dnia Rosji”

Chcemy zaproponować „Dzień Polski” nie tylko jako imprezę gospodarczą, ale także dotykającą wątków kulturalnych i historycznych. Powiedzmy sobie szczerze – relacje polsko-niemieckie nie są teraz najlepsze. Dlatego chcielibyśmy widzieć taki sygnał ze strony niemieckiej, że dostrzega się ich wagę. Program minimum to dzień taki jak „Russlandtag“ w Rostocku. Jesteśmy bardzo świadomi naszych więzi z Polską zwłaszcza we wschodniej Meklemburgii i na Pomorzu Przednim. Miasto Greifswald co roku gości festiwal polenmARkT. Język polski nauczany jest w szkołach, niestety jednak tylko w regionie granicznym. Na pewno transport przygraniczny należy poprawić, szczególnie na wyspie Uznam. Sądzę, że w regionie jest wiele małych projektów polsko-niemieckich, którym trzeba się bardziej przyglądać i je wzmacniać – mówi w rozmowie z Przeglądem Bałtyckim Claudia Müller, posłanka Związku’90/Zielonych do Bundestagu, reprezentująca region Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Den vollständigen Artikel finden Sie hier: